Co roku miliony rodaków przeznaczają 1% swojego podatku na działalność społeczną organizacji pozarządowych. Lwią część tych kwot otrzymują fundacje i towarzystwa
najbardziej znane, prezentowane przez telewizje i gazety. Ich
działalność jest z pewnością bardzo pożyteczna, ale ma charakter
ogólnokrajowy i rzadko związana jest z naszą dzielnicą, osiedlem czy
podwórkiem. Tymczasem obok nas, często w najbliższym sąsiedztwie,
działają wspaniali społecznicy, którzy starają się rozwiązywać NASZE
problemy – rodzinne, bytowe, zdrowotne, edukacyjne czy kulturalne.
Winniśmy im wielką wdzięczność i wsparcie, bo bezpośrednio lub pośrednio
z ich pracy i zaangażowania korzystamy. Problem w tym, że często nie
wiemy o ich istnieniu. Dlatego dwa lata temu podjąłem (wraz z panią
poseł Alicją Dąbrowską) bardzo nietypową inicjatywę. Oboje zwróciliśmy
się mianowicie do mieszkańców prawobrzeżnej Warszawy o przekazywanie 1%
swojego podatku dla praskich organizacji pozarządowych, zajmujących się
przede wszystkim dziećmi z ubogich rodzin, niepełnosprawnymi, chorymi
czy tzw. „dziećmi ulicy”. Wymieniliśmy przy tym te organizacje,
szczegółowo informując, czym się zajmują i jak wypełnić PIT. W 2013 roku
zmniejszyliśmy liczbę rekomendowanych przez nas organizacji z 11. do 8.
Wśród nich znalazły się między innymi: Warszawskie Hospicjum dla Dzieci, niezwykle zasłużone
Stowarzyszenie „Otwarte Drzwi” pani Anny Machalicy- Pułtorak, czy
Towarzystwo Przyjaciół Dzieci z Pragi Południowej.
Ten apel nie pozostał bez echa. W 2013 r. (czyli w deklaracjach PIT za 2012 r.) prawie 1900 mieszkańców zdecydowało się przekazać 1% swojego podatku na jedną z ośmiu wskazanych przez nas organizacji. Łącznie na ich konta wpłynęło 180 tys. zł, czyli o 20% więcej, niż w roku ubiegłym. To oczywiście cieszy i wszystkim darczyńcom, w imieniu obdarowanych – serdecznie z panią poseł Alicją Dąbrowską dziękujemy. Ilość problemów społecznych na Prawym Brzegu jest relatywnie największa. Praskie organizacje pozarządowe starają się nieść ludziom pomoc, borykają się jednak z ogromnymi trudnościami finansowymi, liczy się więc dla nich każda złotówka. Te 180 tys. to niemało, ale daleko nie wyczerpuje możliwości mieszkańców Prawego Brzegu. Będziemy więc nadal powiadamiać i apelować o zasilanie praskich organizacji – bo jest to działanie we własnym, dobrze rozumianym interesie mieszkańców. Przypominamy, że taka decyzja nic Państwa nie kosztuje – po prostu 1% naliczonego podatku trafia do wybranej przez Państwa organizacji pożytku publicznego, zamiast do budżetu państwa. Niedługo znajdą Państwo nasz kolejny apel o przekazanie 1% podatku w deklaracji PIT za 2013 roku nie gdzie indziej, tylko na rzecz wspaniałych, praskich społeczników. Naprawdę warto!
Ten apel nie pozostał bez echa. W 2013 r. (czyli w deklaracjach PIT za 2012 r.) prawie 1900 mieszkańców zdecydowało się przekazać 1% swojego podatku na jedną z ośmiu wskazanych przez nas organizacji. Łącznie na ich konta wpłynęło 180 tys. zł, czyli o 20% więcej, niż w roku ubiegłym. To oczywiście cieszy i wszystkim darczyńcom, w imieniu obdarowanych – serdecznie z panią poseł Alicją Dąbrowską dziękujemy. Ilość problemów społecznych na Prawym Brzegu jest relatywnie największa. Praskie organizacje pozarządowe starają się nieść ludziom pomoc, borykają się jednak z ogromnymi trudnościami finansowymi, liczy się więc dla nich każda złotówka. Te 180 tys. to niemało, ale daleko nie wyczerpuje możliwości mieszkańców Prawego Brzegu. Będziemy więc nadal powiadamiać i apelować o zasilanie praskich organizacji – bo jest to działanie we własnym, dobrze rozumianym interesie mieszkańców. Przypominamy, że taka decyzja nic Państwa nie kosztuje – po prostu 1% naliczonego podatku trafia do wybranej przez Państwa organizacji pożytku publicznego, zamiast do budżetu państwa. Niedługo znajdą Państwo nasz kolejny apel o przekazanie 1% podatku w deklaracji PIT za 2013 roku nie gdzie indziej, tylko na rzecz wspaniałych, praskich społeczników. Naprawdę warto!
Marek Borowski
Senator warszawsko - PRASKI
źródło: www.Mieszkaniec.pl