Bycie senatorem daje mi okazję do poznawania wspaniałych ludzi, znanych
często tylko we własnym, wąskim środowisku, a zasługujących ze wszech
miar na to, by poznano ich szerzej. Jedną z takich osób jest Katarzyna
Spoczyńska-Król, od 20 lat nauczycielka polskiego w Szkole Podstawowej
nr 42 na Targówku, która - niczym bohaterka "Siłaczki" Stefana
Żeromskiego - traktuje swój zawód jak posłannictwo i na miarę swoich
możliwości stara się "naprawiać świat".
Warszawianka ze Śródmieścia, ponad 35 lat temu trafiła na Targówek i jak
mówi, wtopiła się w krajobraz. Jest wierna przekonaniu, że w szkole nie
musi być nudno, a lekcje to nie wszystko. Uważa też, że wiedzę można
zdobywać na różne sposoby, a poza tym szkoła powinna także uczyć
wrażliwości i stylu życia.
Dzięki Katarzynie Spoczyńskiej w budynku podstawówki przy
ul. Balkonowej stale się coś dzieje i to do późnych godzin wieczornych.
Tradycją stały się już organizowane przez nią konkursy szkolne i
międzyszkolne - niektóre o zasięgu ogólnopolskim oraz koncerty
charytatywne. Szkoła bierze też udział w projektach UNICEF-u (czyli
ONZ-owskiego Funduszu Pomocy Dzieciom) i współpracuje z Odziałem
Bródnowskim Towarzystwa Przyjaciół Warszawy, któremu pani Spoczyńska
współprzewodniczy.
Szczególnie bliski jej sercu jest konkurs wiedzy o
Targówku pod hasłem "Nie taki Targówek straszny, jak go malują". - Ktoś
mnie kiedyś zirytował, że tu się nic dobrego nie dzieje - wyjaśnia
genezę tej inicjatywy. Dużą popularnością cieszy się ogólnopolski
konkurs wokalno- recytatorski poezji Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego
(patrona szkoły). Uczestniczą w nim nie tylko szkoły podstawowe, ale
także gimnazjalne i ponadgimnazjalne. W ostatnim, V konkursie, pierwsze
miejsce zajęli wokaliści. Widać, że "Gałczyński żyje".
Od 7 lat odbywają się ogólnopolskie konkursy
tematyczne wierszy i piosenek w językach obcych. Zaczęło się od akcji
"Wiem co jem" i języka angielskiego. Potem było o rodzinie, o
bezpiecznym spędzaniu wolnego czasu. Dzieci przechodzą w pomysłach same
siebie. Zdarzają się nawet krótkie formy teatralne a do wyboru jest już
sześć języków.
W styczniu rozstrzygnięto VI Mazowiecki Konkurs
Wiedzy o Prawach Dziecka "Niech się wreszcie każdy dowie..." dla szkół
podstawowych, nad którym sprawowałem honorowy patronat. Najnowszy to
konkurs historyczno-literacki pod hasłem "II wojna światowa i Powstanie
Warszawskie w historii mojej rodziny". Dzieci i młodzież spisują
wspomnienia swoich dziadków, których potem zapraszamy na podsumowanie.
Są to bardzo wzruszające spotkania. W zeszłym roku starsza pani podeszła
do mnie z wnuczkiem i dziękowała, że ktoś chce ich jeszcze słuchać.
Pewien dziadek całą noc nie spał z przejęcia. A jedno z dzieci zwierzyło
mi się: myślałam, że moja ciocia jest nieciekawa... Powstają piękne
prace, bogato ilustrowane. Planujemy razem z Oddziałem Bródnowskim
Towarzystwa Przyjaciół Warszawy opublikować część z nich.
Bardzo ceni też sobie pani Katarzyna współpracę z
UNICEF-em. W lutym odbył się VI Szkolny Konkurs Charytatywny związany z
projektem tej organizacji pn. "Gwiazdka dla Afryki". Występowali
uczniowie, absolwenci, nauczyciele i rodzice. Urządzony został "Kiermasz
rozmaitości", na którym zbierano fundusze dla dzieci w Sierra Leone.
Wcześniej uczniowie obejrzeli materiały edukacyjne z UNICEF-u. Wszyscy
płakali i pytali, co mogą zrobić. W poprzednich latach były zbiórki dla
Filipin, Czadu, Kongo, Haiti.
Opowieść o pani Spoczyńskiej mógłbym snuć jeszcze
długo. Działać społecznie chciała zawsze, ale nie zawsze spotykało się
to ze zrozumieniem. Potrzebni są sprzymierzeńcy i dobra atmosfera. Teraz
to ma, czuje się doceniana, może liczyć na pomoc dyrekcji i innych
nauczycieli. Jest bardzo skromna i wiem, co powie przy najbliższym
spotkaniu: "Po co to wszystko, przecież nie robię nic
nadzwyczajnego...". Ale ja przecież mogę mieć inne zdanie, prawda?
Marek Borowski
Senator warszawsko - PRASKI
źródło: www.tutargowek.pl
Senator warszawsko - PRASKI
źródło: www.tutargowek.pl